Kiedy „oswoiliśmy” wirusa SARS-CoV-2, pomimo kolejnych wariantów rozprzestrzeniającego się globalnego zakażenia, prawdziwą zmorą kierowców stały się paszporty COVIDowie potwierdzające wykonanie szczepionek lub wyzdrowienie z choroby. Globalne wyhamowanie światowych gospodarek to nie jedyne wyzwania, przed którymi stanęła cała branża transportowa. Napięta sytuacja na wschodniej granicy oraz wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej sprawiły kolejne przestoje. Co zmieni nadchodzący rok? Czy wreszcie będziemy mogli odetchnąć pełną piersią? Przewoźnicy są jednak pełni obaw – nadchodzący Pakiet Mobilności nastręcza coraz więcej pytań niż udziela pewnych odpowiedzi. Kierowcy z trwogą obserwują także wskaźniki cen paliw.
Kolejny rok z globalną pandemią COVID-19
Kto z Was nie słyszał o Omikronie? To kolejny już wariant globalnego wirusa SARS-CoV-2, który następny rok dziesiątkuje ludzkość powodując prawdziwe perturbacje na światowych gospodarkach. Kiedy okazało się, że zamykanie granic sprawia jeszcze większe kłopoty niż szerząca się zaraza, a wprowadzane preparaty dały cień nadziei na zwycięstwo, prawdziwym problemem okazały się nowe dowody potwierdzające przebytą chorobę lub pełne zaszczepienie. Coraz więcej krajów wymaga od kierowców posiadanie takiego dokumentu lub zakazuje kontaktów międzyludzkich podczas prac przeładunkowych. Czy to uchroni towarowy transport przed całkowitym ponownym paraliżem?
Migranci na granicy
Kto, jak kto, ale to właśnie kierowcy ciężarówek bardzo często doświadczają problemu nielegalnej emigracji. Każdy, kto przemierzał ciągnikiem szlak łączący Francję i Wielką Brytanię mógł zaobserwować jak nielegalni przybysze próbują udać się w dalszą podróż. Kto mógłby się spodziewać, że analogiczny problem powstanie na wschodniej granicy Unii Europejskiej? Inspirowane przez białoruski reżim grupy uchodźców skutecznie zablokowały ruch na polskiej granicy. Jak będzie wyglądał dalej transport do republik bałtyckich i Rosji wkrótce się przekonamy.
Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i braki kierowców
Firmy transportowe obsługujące ruch z Wielką Brytanią wciąż odczuwają skutki Brexitu. Problemem nie jest tylko zamiana kierunku ruchu drogowego na wyspach, ale szereg dodatkowych przepisów związanych m.in. z obsługą celną towarów. Kryzys potęguje globalny brak kierowców zawodowych, powodując, że na stacjach brakuje paliw a półki sklepowe świecą pustkami. Czy armia będzie panaceum na powstałe braki?
Za drogi zapłacisz zdalnie, pamiętaj jednak, aby zatrzymać się przed przejściem dla pieszych
Mijający 2021 rok w Polsce upłynął pod znakiem zmiany sposobu rozliczania za przejechane kilometry. Od 1 października nastąpiła zmiana systemu poboru opłat. Teraz nie ma już uiszczania należności na bramkach, wszystko odbywa się w sposób automatyczny przez e-TOLL , bazujący na łączności satelitarnej, z wykorzystaniem systemu GPS. Do wyboru są trzy warianty: ZSL, OBU oraz aplikacja na telefon komórkowy.
W 2021 roku nastąpiły również istotne zmiany w krajowych przepisach ruchu drogowego. Prawdziwą rewolucją okazały się zapisy mówiące o pierwszeństwie przy przejściach dla pieszych. Osoba podchodząca do „zebry” jest już pod szczególną ochroną nowych rozporządzeń. Kierowca zbliżający się do takiego miejsca musi zachować szczególną ostrożność. Co więcej, na mocy nowych regulacji, ujednolicono dopuszczalną prędkość na obszarze zabudowanym do 50 km/h oraz wprowadzono minimalny odstęp między jadącymi pojazdami. Jeżdżenie „na zderzaku” od tej pory jest surowo zabronione!
Kiedy na stacjach paliw płacimy coraz więcej
W minionym roku Mikołaj nie był łaskawy dla kierowców. Niczym tlen dla naszych płuc, tak ropa dla ciągników stała się niewyobrażalnie droga. Tankowanie jest więc coraz większym wyzwaniem dla portfeli firm przewozowych. Zawirowania na rynku surowców potęgowane przez napiętą sytuację geopolityczną oraz skutki trwającej już dwa lata pandemii nie napawają optymizmem. Choć podjęte przez rząd działania w postaci tarczy antyinflacyjnej wyhamowały marsz cen w górę, to jednak nie należy spodziewać się znaczącej poprawy sytuacji. Przewoźnicy szukają wymiernych oszczędności w technice jazdy kierowców. Ecodriving stał się sposobem nie tylko, aby jeździć płynnie, ale także, aby po prostu spalać mniej.
Wyzwanie przyszłości – nowe regulacje Unii Europejskiej
Kryzys w branży transportowej potęgują nowe regulacje wprowadzane w Europie. Pierwszym jest cały Pakiet Mobilności. To swoisty zbiór regulacji, który ma za zadanie ujednolicić warunki funkcjonowania dla wszystkich przewoźników na wspólnotowym rynku. Nowe regulacje będą dotyczyć warunków zatrudniania kierowców, delegowanie pracowników, czas pracy kierowców i ich odpoczynku, przewozy kabotażowe, powroty do macierzystego kraju oraz zjazdów do bazy, ewidencja czasu pracy kierowców. Choć pierwsze zmiany już wprowadzono, to kolejne są wciąż przed nami. Już za miesiąc wprowadzone zostaną zapisy o wynagradzaniu kierowców. W kolejnych krokach będą omawiane kwestie tachografów i konieczności uzyskania licencji transportowej i zabezpieczenia finansowego dla prowadzonej działalności przez busiarzy.
Pakiet Mobilności to nie jedyny powód do zmartwień. W kolejce czeka „Fit For 55”, zapisy mające na celu ograniczenie gazów cieplarnianych tak, aby do 2050 roku Europa stała się pierwszym na świecie zeroemisyjnym kontynentem. Europejski Zielony Ład wymusza spore zmiany także w transporcie, który powoduje znaczne emisje gazów cieplarnianych. Innowacyjne napędy mają sprawić, że pojazdy będą przyjazne dla naszego środowiska naturalnego.
Minął 2021 rok, rozpoczynamy kolejne dwanaście miesięcy kolejnego okresu. Co nam przyniosą – czy stworzą szanse do dynamicznego rozwoju czy wręcz przeciwnie – zastopują prowadzoną działalność?