Czy walka ze snem ma sens?

Ach (nie) śpij kochanie

Sen jest kluczowy dla naszego prawidłowego funkcjonowania. To chwila wytchnienia dla całego organizmu oraz niezbędna regeneracja dla ciała i umysłu. Bywa też tak, że sen jest swoistym przekleństwem. Szczególnie gdy jesteśmy za kierownicą. Co robić, aby nie poddać się i nie wpaść w objęcia Morfeusza?

Sen jest konieczny nie tylko dla prawidłowego rozwoju człowieka, ale również do codziennego naszego funkcjonowania. Kiedy jesteśmy wyspani czujemy się dobrze, więcej rzeczy jesteśmy w stanie wykonać, mamy lepszą uwagę i całą moc chęci do działania. Mamy siłę i energię. Zupełnie inaczej jest, kiedy snu nam jednak brakuje. Wtedy niedobory odczuwamy we wszystkich naszych silach witalnych, a cały wysiłek skierowany jest na jeden cel – jak tu nie zasnąć…

Po co nam sen?

Tak jak każde auto musi od czasu do czasu trafić w ręce mechanika, aby dokonał przeglądu i niezbędnych napraw, tak i każdy z nas musi od czasu do czasu oddać się w objęcia Morfeusza. To właśnie podczas snu:

  • nasz mózg się resetuje,
  • w ciele dokonywane są niezbędne naprawy,
  • następuje selekcja zdobytych informacji,
  • trwa regeneracja całego organizmu.

Sen jest więc konieczny do naszego prawidłowego funkcjonowania. To nasza życiowa ładowarka, która napełnia nasze wewnętrzne baterie. Odmawianie sobie tego czasu może przynieść naprawdę tragiczne skutki – wyniki badań naukowych prowadzą do jednego wniosku – bez spania nie można żyć! Już po dwóch nieprzespanych nocach mogą pojawić się nieodwracalne skutki wpływające na osłabienie naszej kondycji psychofizycznej. Najbardziej zabójcza, szczególnie na drodze, jest utrata koncentracji. Czy warto zatem podejmować ryzyko i nie spać?

Nie ignoruj symptomów zmęczenia

Nikogo nie trzeba przekonywać jak wielkim zagrożeniem jest samochód, którego kierowca zamiast prowadzić pojazd, zasnął nad kierownicą. Do takich zdarzeń niestety wciąż dochodzi, w większości przypadków kończą się one tragicznie. Najczęściej są wynikiem ignorowania pierwszych sygnałów zmęczenia, brawury oraz ślepej wiary w swoje umiejętności. Nic dziwnego, że kierowcy zawodowi są zobowiązani do przestrzegania czasu pracy wyznaczonego przez przepisy i pilnowani przez tachografy. Czy to ustrzeże ich przed ryzykiem zasięcia za kierownicą? Co zrobić, aby fotela kierowcy nie zamienić na ryzykowne łóżko?

Szczególnie w pracy kierowcy warto być wyczulonym na pierwsze symptomy zmęczenia. To lampki kontrole naszego organizmu, których zignorowanie może odłączyć nam nasze wewnętrzne zasilanie. Na co więc uważać? Takimi sygnałami alarmowymi są przede wszystkim:

  • ciężkie powieki i przysłowiowe zapałki w oczach,
  • uczucie pieczenia w oczach i częste mruganie,
  • nasilające się ziewanie,
  • nieświadome dotykanie twarzy,
  • wpatrywanie się w jeden punkt, brak ruchu oczu,
  • pojawienie się nieistniejących obrazów,
  • trudności z przypomnieniem sobie wydarzeń sprzed chwili.

Kiedy jedna z tych kontrolek zapali się warto zjechać na pauzę i chwilę się zdrzemnąć. To najszybszy sposób na ponowne naładowanie naszych baterii i nabranie siły na dalszą drogę.

Mikrosen zabija, krótka drzemka ratuje

Ignorujesz pierwsze sygnały zmęczenia, bo czas jazdy jeszcze pozwala na prowadzenie pojazdu? Naginasz przepisy, aby dojechać do celu? Nie poddajesz się, bo chcesz zdążyć? Kto z nas tego nie zna! Wiele razy przecież wielu się udało. Ale czy jesteśmy świadomi czym jest mikrosen? Badania laboratoryjne pokazują, że kierowcy mogą zapaść na krótki sen zupełnie o tym nie wiedząc! Dane zebrane przez The Division of Sleep Medicine at Brigham and Women’s Hospital pokazują, że prowadząc pojazd bez snu powyżej 30 godzin można zapaść w mikrosen nawet 22 razy! Każdy z tych przypadków to śmiertelne zagrożenie na drodze. Czy nie warto zjechać na parking, aby zrobić sobie krótką przerwę?

Jak skutecznie walczyć ze snem

Chociaż walka ze snem z góry skazana jest na porażkę, to są sytuacje, kiedy podejmujemy się wyzwania. Nie mając czasu na drzemkę podejmujemy ryzyko dalszej jazdy. Czas goni – co zatem zrobić, aby bezpiecznie dojechać do celu?

Najskuteczniejszym sposobem na walkę ze snem jest:

  • przerwa – nawet krótka pauza, aby się zatrzymać i „przewietrzyć” może skutecznie wzmocnić koncentrację podczas dalszej jazdy,
  • ćwiczenia fizyczne – krótkie serie ćwiczeń podczas niedługiego postoju pozwalają na odzyskanie sił,
  • napływ świeżego, zimnego powietrza,
  • kawa i napoje energetyczne – chociaż działają krótkotrwale, to dają pożądanego „kopa”,
  • unikanie jazdy w godzinach nocnych.

Nic jednak nie zastąpi odpowiedniego wypoczynku. Poszczególne, wyżej wymienione, metody mogą się okazać mniej lub bardziej skuteczne, ale wszystkie działają na naprawdę krótkim odcinku. Czy jest zatem skuteczny sposób, aby nie narażać siebie i innych na zaśnięcie za kierownicą?

Optymalizacja trasy – zero ryzyka senności

Czy kierowca jest skazany na walkę ze snem? Czy podczas jazdy prowadzący pojazd naprawdę musi skupiać się na tym co zrobić, aby nie zasnąć zamiast na tym jak bezpiecznie dotrzeć do celu? Aby uniknąć wszystkich tych ryzyka warto odpowiednio wcześniej ułożyć pracę i zaplanować trasę. W tym pomogą aplikacje Logisat, które nie tylko zoptymalizują jej przebieg, ale również będą stać na straży czasu pracy.